W związku, że byłem na tym szkoleniu postaram się napisać małe sprawozdanie z niego.

Niestety frekwencja jak dla mnie nie dopisała bo było nas około 10 osób. Całość zaczęła się o 0930 w pobliżu miejsca ostatniego szkolenia. Szkolenie rozpoczęło się od małej odpytki i późniejszego omówienia tematu: kamuflażu czyli co zrobić żeby "rozbić" sylwetkę człowieka, jak zamaskować "świecące" części repliki, oporządzenia jak i ciała człowieka, rozpoznawaniu sylwetki człowieka, następnie dostaliśmy 15min aby zakamuflować wcześniej opowiedziane rzeczy przy dostępnych środkach (głównie natury).

Kolejną częścią szkolenia było poruszanie się w formacji: głównie kolumną ubezpieczoną  idącą po drodze, korzystanie ze "szperaczy" i opis ich działań, ustalenie sektorów ogniowych w tej że formacji, reakcja na zasadzkę (tutaj robiłem za pozoranta - nawet ładnie mi to szło) i określanie pozycji wroga według punktów charakterystycznych.

Na sam koniec przećwiczyliśmy całość zebraną w kupę. Szkolenie zakończyło się tak koło 1230, po nim chwilę za biwakowaliśmy i postrzelaliśmy się wykorzystując wiedzę z tego szkolenia.

Oczywiście po każdym teoretycznym omówieniu tematu następowało "suche" przećwiczenie. Strzelać zaczęliśmy dopiero od zasadzek. Wszelkie sprawy BHP były zachowane na wysokim poziomie, na start szkoleniowiec po prosił o odłączenie baterii, standardowo lufa w dół bądź w górę i okulary na nosie non stop.

Samo szkolenie oceniam za bardzo dobrze przeprowadzone, wiedza nam przekazywana była w łatwy i przystępny sposób a zaangażowanie osób szkolonych było na tyle duże, że wszystko szło szybko i sprawnie.